Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 sierpnia 2016

Kochani dzisiaj to mój ostatni post najlepiej napisałabym wam wszystko co siedzi mi w głowie bo mam tego znacznie więcej na komputerze ale nie chce zdradzać wszystkiego na początek. W końcu jeszcze daleka droga do drugiego sezonu. Mam nadzieję że będzie wam się podobać i co raz więcej osób będzie czytać to co piszę i komentować. Ponieważ jest to najmilsza rzecz dla pisarki ze ludzi cieszy to co piszę i dalej chcą czytać. Do juta miłej nocy :)

Kiedy wjechałam do Rollera z Simonem rzeczywiście Tamara tu była i nie wyglądało aby się gdzieś wybierała. Spojrzała na mnie i zawołała szybko Simona. Może miał rację i to rzeczywiście był tylko głupi żart Gastona ale dlaczego miał by to robić. Nie rozumiem tego. W kącie zauważyłam samotną Ninę. Podeszłam do niej a ona jakby w ogóle nie zwracała na mnie uwagi. Gapiła się w telefon który należał do Gastona.
-Cześć Nina.
-Ja nic nie robię, ja tylko znalazłam ten telefon i ...- aż podskoczyła do góry ze strachu a telefon wypadł jej z ręki i upadł na podłogę.
-Spokojnie to tylko ja- podniosłam telefon i zobaczyłam co czytała Nina były to wiadomości z anonimowego numeru.Oddałam jej telefon a ona spojrzała na mnie niepewnie.
-Luna myślisz że Gaston mógłby mnie zdradzić - jej głowa opadła aż do samej podłogi podobnie jak moja szczęka. Nie znam faceta bardziej zakochanego niż Gaston w Ninie. Najlepiej w ogóle by jej nie opuszczał.
-To nie jest możliwe uwierz mi- dosiadłam się do niej i zabrałam telefon żeby więcej jej nie rozpraszał a co najważniejsze nie martwił.
-Od paru dni dziwnie się zachowuje znika gdzieś zawsze kiedy dostanie sms-a z tego anonimowego numeru nic mi nie mówiąc nie wiem co mam robić- przytuliłam ją ale szczerze mówiąc sama nie wiedziałam co robić jeśli chodzi o Matteo jednak Nina potrzebowała teraz mojej pomocy.
-Gaston na pewno cie nie zdradza i nie ma co grzebać mu w telefonie najlepiej zapytaj się go wprost. On cie nie okłamie Nina.
-Może masz racje. A co chciała Tamara?
-Nic nie chciała Gaston widać zrobił mi głupi żart- spojrzała na mnie zdziwiona.
-To do niego nie podobne.
-Wiem - westchnęłam- idę pojeździć może tego właśnie potrzebuje a ty już się nie przejmuj.
-Dobrze - uśmiechnęła się do mnie.

10 komentarzy:

  1. bedzie jutro i na pewno dłuższy :) nie martw się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabyś podać mi jakoś fb? Z chęcią bym z Tobą popisała ;)

      Usuń
    2. https://twitter.com/Lutteo_NaZawsz
      https://www.facebook.com/profile.php?id=100013319648134

      Usuń
  2. Interpunkcja dalej sobie leży, ale mogę przeboleć, bo to jest genialne! :D Jestem mega ciekawa co będzie dalej ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ps. Czy tylko ja jak czytam dialogi, mam w myślach ich głosy? :v

      Usuń
    3. Ja mam w głowie też ich twarze, miny, głosy, całą otaczającą ich przestrzeń. Wszystko :)

      Usuń
  3. Czekam na kontynuację i mimo jakiś drobnych błędów piszesz naprawdę na poziomie. Niech wewa będzie z tobą ;D

    OdpowiedzUsuń